Chociaż w pierwszych tygodniach po porodzie myśli mamy zaprząta przede wszystkim noworodek, to jednak nie da się jej nie zauważyć zachodzących w jej ciele zmian. Podczas połogu organizm matki nabiera dawnej formy. W ciągu kilku tygodni przywraca się stan, jaki panował przed dziewięcioma miesiącami ciąży. Niektóre zmiany mogą wywoływać jednak ból i dyskomfort. Poznaj przyczyny ewentualnych dolegliwości i pamiętaj, że dasz radę przez nie przejść!

Połóg jest etapem obejmującym czas sześciu tygodni po porodzie naturalnym lub po cesarskim cięciu. W trakcie połogu rozpoczyna się okres macierzyństwa i następuje powrót organizmu kobiety do jego stanu sprzed okresu ciąży. Podczas połogu następuje cofanie się niemal wszystkich zmian, które pojawiły się w organizmie kobiety podczas ciąży i podczas porodu.
Części matek czas połogu kojarzy się ze zmęczeniem, ale też z rekonwalescencją. Poczucie zmęczenia i jego intensywność wiąże się z czasem trwania porodu, ale też ze stresem poporodowym i indywidualną reakcją kobiety na odczuwany ból.
W organizmie kobiety po sprowadzeniu na świat potomka pojawia się wydzielina z dróg rodnych, zwana odchodami. Wydzielina posiada w swoim składzie resztki błony śluzowej macicy wraz z pozostałą krwią z jamy macicy. Ponadto znajdziemy w odchodach treść śluzową i treść surowiczą. Przez pierwsze dni wydzielina ma krwisty kolor, który w następnych dobach połogu staje się brunatno-czerwony, potem brunatno-żółty, a w ostatniej fazie odchody są bezbarwne. Jednak zanim znikną po pięciu lub sześciu tygodniach, to wcześniej przeistoczą się w śluz.
Młoda mama w czasie połogu może uskarżać się na najróżniejszy dyskomfort. I tak, ból odczuwany w dolnej części brzucha wywoływany jest następującymi w czasie połogu skurczami macicy. To dobry znak, mówiący o inwolucji, czyli zwijaniu się mięśnia macicy do rozmiaru sprzed ciąży. Inwolucja kończy się w okolicach szóstego tygodnia po narodzinach dziecka.
Bóle w dole brzucha na ogół nasilają się w trakcie karmienia piersią. Wtedy to z przysadki mózgowej uwalniany jest hormon szczęścia, czyli oksytocyna, która pełni wiele ważnych funkcji podczas połogu. Wpływa m.in. na poprawne wydzielanie mleka z gruczołów piersiowych, a ponadto powoduje skurcze macicy. Zwijanie macicy kończy się około szóstego tygodnia po porodzie.
Mama może też odczuwać ogólny ból w okolicach krocza i w okolicy ogonowej, jeśli urodziła drogami natury lub w okolicach przecięcia powłok brzusznych po operacji cesarskiego cięcia. Na ogół ten ból przestaje być odczuwany już kilka dni po porodzie. Bólowi może towarzyszyć uczucie odrętwienia, pojawiają się też problemy podczas siedzenia lub chodzenia.
Rozciągnięcie i przejściowe zwiotczenie mięśni w okolicy dna miednicy może w pierwszych dniach po porodzie wywoływać u mamy kłopoty z oddawaniem moczu lub zaparcia. Niezbędna jest więc aktywność ruchowa zaraz po porodzie i gimnastyka, dzięki czemu mięśnie wrócą do dawnej formy.
Ból i obrzęk piersi wywołuje wydzielanie się pokarmu. Dyskomfort następuje w okolicach trzeciej lub czwartej doby po porodzie. Pamiętaj, że regularne przystawianie dziecka do piersi oraz właściwe opróżnianie gruczołów piersiowych na ogół minimalizuje problem.
Czasami podczas karmienia niektóre mamy odczuwają ból brodawek sutkowych. Mama o delikatnej skórze może nawet dostrzec ich delikatne spękania. Dlatego tak ważny jest kontakt z doradcą laktacyjnym, bo na ogół taki dyskomfort pojawia się podczas nieprawidłowego przystawiania maleństwa do matczynej piersi. Trzeba pamiętać o zmianach pozycji podczas karmienia. Brodawka i jej otoczka powinny być uciskane w różnych płaszczyznach.
Nie obawiaj się przekrwionych oczu, niekiedy nawet mogą pojawić się wybroczyny na spojówkach. Te zmiany wywołuje czasami silne parcie podczas porodu. Chłodne kompresy na oczach stosowane kilka razy dziennie oraz okulary przeciwsłoneczne przyspieszą proces wchłaniania się wynaczynionej krwi.
Wiele nieprzyjemnych dolegliwości minie po kilku dniach. Wykaż się jednak cierpliwością, bo w późnym okresie połogu możesz jeszcze odczuwać kłopoty związane z nietrzymaniem moczu, niedokrwistością, a nawet z wypadaniem włosów. Pomyśl, że po sześciu tygodniach będzie już o wiele łatwiej!
2018-02-05