Kobiece hormony w okresie okołoporodowym

Hormony to wytwarzane przez organizm człowieka związki chemiczne, które mają za zadanie zapewnić mu odpowiednie funkcjonowanie wszystkich jego komórek, a co za tym idzie – prawidłową funkcję poszczególnych tkanek i narządów naszego ciała.

Gdy równowaga hormonalna zostaje zakłócona, zaczynają się problemy: chorujemy, gorzej wyglądamy, źle się czujemy. Na życie kobiety szczególny wpływ mają hormony płciowe – estrogeny i progesteron. To estrogeny i progesteron wpływają na to, jak kształtuje się ciało kobiety w okresie dojrzewania, a także sterują naszą płodnością, wyznaczając rytm cyklu miesiączkowego.

 

O tym, jak zmiana poziomu hormonów płciowych wpływa na nasz stan, w tym stan psychiczny, zdecydowanie więcej mogą powiedzieć kobiety cierpiące na zespół napięcia przedmiesiączkowego (PMS). Rozdrażnienie, nieuzasadniony gniew, drażliwość, smutek, stany depresyjne, wahania nastroju, płaczliwość, spadek samooceny, nadwrażliwość piersi, uczucie zatrzymania wody w organizmie, wzdęcia, biegunki, zaparcia, zmiany skórne, bóle stawów, głowy, zmęczenie to tylko niewielka część problemów, za które odpowiedzialne są okołomiesiączkowe zmiany poziomu hormonów.

 

Ale to dopiero przedsmak tego, co czeka kobietę, gdy zajdzie w ciążę. Hormony w ciąży powodują prawdziwą rewolucję w organizmie kobiety. Od momentu zapłodnienia nie tylko gwałtownie nasila się wydzielanie hormonów dobrze już znanych i obecnych wcześniej, ale zaczyna się też produkcja nowych, typowych dla ciąży. Czemu to wszystko ma służyć?

 

Ta nagła rewolucja ma na celu zapewnienie jak najlepszych warunków do rozwoju płodu i przygotowanie ciała kobiety do porodu. Niestety, ma to też swoje skutki uboczne w postaci różnych przykrych objawów, czyli nudności, zgaga, zaparcia czy tzw. humory w ciąży.


Progesteron jest produkowany przez jajniki już przed ciążą, ale w niewielkich ilościach. Co miesiąc, wraz z estrogenami przygotowuje on śluzówkę macicy na przyjęcie zarodka, a gdy do zapłodnienia nie dochodzi, powoduje złuszczenie śluzówki macicy i jej wydalenie wraz z krwią (miesiączka). Gdy zaś komórka jajowa nie zostanie zapłodniona – wtedy poziom progesteronu wzrasta stokrotnie !

 

Ponadto, progesteron odpowiada za to, aby zarodek, który już zagnieździł się w błonie śluzowej macicy mógł się tam bezpiecznie rozwijać. Zapobiega zbyt silnym i przedwczesnym skurczom mięśnia macicy oraz reguluje funkcjonowanie łożyska. Rozluźniając mięśnie i więzadła (poprzez wpływ na relaksynę), przygotowuje ciało do porodu. Bierze również udział w przygotowaniu gruczołów piersiowych do produkcji mleka (poprzez wpływ na prolaktynę). Dopiero przed porodem jego poziom nieco spada, co jest dla macicy sygnałem do silniejszych skurczów i rozpoczęcia akcji porodowej.

 

Dalszy spadek stężenia progesteronu następuje po urodzeniu dziecka. Niestety jego działanie ma również pewne przykre konsekwencje dla kobiety. Hormon ten powoduje rozluźnienie mięśni nie tylko układu rozrodczego, ale też pokarmowego, czego efektem są zaparcia i wzdęcia oraz rozluźnienie zwieracza między przełykiem a żołądkiem, co jest przyczyną zgagi. Ponadto rozszerza naczynia żylne, powodując zwolniony przepływ krwi, co sprzyja krwawieniom z nosa i żylakom.

 

Przyczynia się do zatrzymywania wody w organizmie, co jest przyczyną obrzęków. Pod jego wpływem intensywniej pracują gruczoły łojowe i potowe, przez co szybciej przetłuszczają się włosy, a na skórze mogą pojawić się zmiany skórne, w tym również tzw. ostuda, czyli przebarwienia na twarzy. Ciemnieją także brodawki sutkowe, pępek, kresa (pionowa kreska na brzuchu) oraz krocze. Nagły spadek jego poziomu w połogu wywołuje wahania nastroju, a nawet depresję poporodową. Pobudzone do produkcji mleka piersi są tkliwe, czyli nadwrażliwe na dotyk, który często sprawia ból.

 

Kolejnym ważnym w okresie ciąży hormonem jest gonadotropina kosmówkowa (hCG). Jest ona produkowana już od kilku pierwszych dni po zapłodnieniu. Odgrywa bardzo ważną rolę w regulowaniu produkcji hormonów koniecznych do utrzymania ciąży, zwłaszcza progesteronu. To właśnie jej obecność w moczu i we krwi wykrywają testy ciążowe. Najwięcej hCG jest w I trymestrze, potem jej stężenie spada. Jej działanie może odpowiadać za nudności i wymioty w I trymestrze.


Relaksyna jest hormonem wytwarzanym przez jajniki wyłącznie w ciąży. Gdy zbliża się czas porodu, relaksyna rozluźnia więzadła kości spojenia łonowego oraz tkanki miękkie kanału rodnego, w tym prowadzi do rozluźnianie szyjki macicy. Dzięki temu kanał rodny jest lepiej przygotowany do tego, by dziecko mogło się urodzić. Nadmierne rozluźnienie połączenia kości spojenia łonowego (w 28.- 32. tygodniu ciąży) na skutek działania prolaktyny może być źródłem tępego bólu w okolicy łonowej.


Przed ciążą estrogeny odpowiadają za wykształcenie żeńskich cech płciowych i regulują cykl miesiączkowy, stymulując owulację. Po zapłodnieniu przygotowują śluzówkę macicy na zagnieżdżenie zarodka i podtrzymują ciążę. Wraz z progesteronem zapoczątkowują zmiany w mięśniu macicy tj, rozciąganie i przerost tkanek mięśniowych. Dzięki estrogenom macica się powiększa, więcej jest w niej naczyń krwionośnych, a podczas porodu jej mięsień jest podatny na działanie pobudzającej skurcze oksytocyny.

 

Estrogeny dodają przyszłym mamom urody – dzięki nim piersi stają się większe, sylwetka zaokrąglona, włosy gęstsze i błyszczące, a skóra gładsza. Wpływają również pozytywnie na psychikę kobiety, budząc instynkt tzw. budowania gniazda. Wpływają na przygotowanie gruczołów piersiowych do laktacji.

 

W ciąży stężenie estrogenów sukcesywnie wzrasta, po porodzie zaś gwałtownie spada. Ich działanie ma także skutki uboczne tj. zwiększenie ilości przepływającej przez ważne narządy krwi, co może skutkować krwawieniem z dziąseł i z nosa, a nagły spadek stężenia estrogenów po porodzie może nasilać u matki nastroje depresyjne.


Oksytocyna to hormon powodujący skurcze macicy podczas porodu, połogu oraz… orgazmu. Jest obecna już podczas ciąży, ale dopiero podczas porodu (za sprawą estrogenów) mięsień macicy uwrażliwia się na działanie oksytocyny i regularnie się kurczy. Po porodzie oksytocyna wydziela się podczas ssania piersi przez dziecko – powoduje to wypływanie mleka, a jednocześnie obkurczanie się macicy.

 

Oksytocyna odpowiada także za budowanie emocjonalnej więzi między matką a dzieckiem, dlatego nazywana jest bardzo często hormonem miłości. Wszelkie negatywne czynniki oddziałujące na matkę po porodzie tj. stres, strach, zmęczenie, brak snu, nieodpowiednia dieta, poczucie bezradności czy braku wsparcia mogą zakłócić jej produkcję, a co za tym idzie – negatywnie wpływać na laktację, potęgować frustrację u młodej mamy, a także prowadzić do obniżenia nastroju i spadku zainteresowania własnym dzieckiem.


Okazuje się również, że dzięki oksytocynie, podczas karmienia, niektóre kobiety odczuwają satysfakcję seksualną, a nawet przeżywają orgazm!


Wytwarzana przez przysadkę mózgową prolaktyna znana jest jako hormon macierzyństwa, inaczej zwana jest również hormonem mlecznym. To ona przyczynia się do zahamowania u kobiety zainteresowania seksem, a kieruje jej uwagę na dziecko. Pod wpływem prolaktyny w piersiach wytwarzany jest pokarm. Po zakończeniu karmienia jej stężenie znacznie spada.

 

Dodatkowo, podczas laktacji wysokie stężenie prolaktyny hamuje owulację, co zapobiega zbyt szybkiemu zajściu w następną ciążę, a także dobrze wpływa na relacje z dzieckiem – dzięki niej matka ma więcej siły i lepiej znosi niedogodności związane z opieką nad maluchem, np. nieprzespane noce.


Jak widać, nic nie dzieje się bez przyczyny. Hormony mogą być zarówno najlepszymi współtowarzyszami w osiągnięciu calu, jakim jest donoszenie ciąży i urodzenie zdrowego dziecka, jak i najgorszymi wrogami, rzucającymi kłody pod nogi każdej ciężarnej kobiecie  na drodze do jej macierzyństwa. Jedno jest pewne. Zarówno przyjaciół jak i wrogów warto dobrze poznać, aby odpowiednio się przygotować do spotkania z nimi.

 

2016-06-19