Temat raczej rzadki, a już na pewno nie często w mediach poruszany. Czym w ogóle jest przetrwały moczownik i dlaczego może przysporzyć nie lada problemów? Na te i inne pytania odpowiedź znajdziecie poniżej, zapraszam do lektury!
Temat raczej rzadki, a już na pewno nie często w mediach poruszany. Czym w ogóle jest przetrwały moczownik i dlaczego może przysporzyć nie lada problemów? Na te i inne pytania odpowiedź znajdziecie poniżej, zapraszam do lektury!
Zacznijmy od podstaw. Moczownik jest pasmem łącznotkankowym wywodzącym się z omoczni (jedna z błon płodowych ). W dalszym etapie życia płodowego dochodzi do zaniku omoczni, a pozostałość jej połączenia z pęcherzem moczowym to właśnie moczownik. W życiu płodowym moczownik łączy szczyt pęcherza moczowego z pępkiem. Wraz z rozwojem i obniżeniem się pęcherza moczowego do miednicy mniejszej światło moczownika zanika (ulega całkowitemu zamknięciu). Po porodzie z moczownika powstaje więzadło pępkowe pośrodkowe.
Opisano cztery podstawowe jednostki chorobowe występujące w przypadku zachowania drożności przez moczownik :
Wady moczownika są następstwem niecałkowitego zamknięcia światła moczownika i dwa razy częściej występują u płci męskiej. U dzieci zazwyczaj manifestują się w pierwszych miesiącach życia (zakażenia, wyciek moczu z pępka). Objawy związane z wadami moczownika mogą być jednak trudne do zdiagnozowania jedynie na podstawie badania podmiotowego i przedmiotowego, a powikłania związane z przetrwałym moczownikiem mogą mieć charakter schorzeń potencjalnie zagrażających życiu. Ponadto dotyczą zarówno dzieci (zakażenia) jak i dorosłych (nowotwór).
Przetrwały moczownik może być przyczyną niespecyficznych dolegliwości, takich jak:
Najczęstszym powikłaniem wad rozwojowych moczownika jest zakażenie moczownika, które może prowadzić do zapalenia otrzewnej, a nawet szerzyć się dalej aż na ścianę jamy brzusznej.
Uważa się, że izolowane anomalie wynikające z zachowania drożności moczownika są spotykane dość rzadko. Najnowsze doniesienia podkreślają jednak fakt, że pozostałości moczownika można wykryć nawet u 60% pacjentów poniżej 16. roku życia, którzy zgłaszają objawy urologiczne. Co ważne, odsetek rozpoznań maleje wraz wiekiem, co świadczy o postępującym procesie włóknienia w trakcie dalszego rozwoju człowieka.
Rozpoznanie w okresie noworodkowym pozostałości moczownika nie pociąga za sobą od razu interwencji chirurgicznej. W ciągu pierwszego półrocza życia większość niewielkich zmian ulega spontanicznej regresji, zaś w wieku późniejszym, bądź kiedy wada rozwojowa jest bardziej zaawansowana, leczeniem z wyboru pozostaje operacja. Jeśli chodzi o ewentualne stany zapalne, to wynikają one przeważnie z nadkażenia torbieli moczownika bakteriami, dlatego też traktuje się je najpierw antybiotykami, a dopiero potem usuwa chirurgicznie.
2019-07-28