Zaparcia czyli prawdziwa zmora połogu

Połóg jest wyzwaniem zarówno dla ciała jak i dla psychiki kobiety. Ciało usiłuje wrócić do stanu poprzedniej równowagi. Wiele mówi się o laktacji, nieprzespanych nocach, czy pielęgnacji malucha. Niestety, trudnym tematem w połogu są również zaparcia.

Dlaczego zaparcia są tak dokuczliwe?


Bezpośrednio po porodzie mięśnie dna miednicy są rozciągnięte i mocno osłabione. Ciągnie rana po zszyciu krocza. To często powoduje blokadę psychiczną. Kobiety boją się wtedy wizyty w toalecie, nie chcą o tym myśleć i odkładają na później. A dodatkowo ciągle zajęte są maluchem.


W tym czasie osłabione są również naczynia krwionośne. Z powodu utrudnionego odpływu krwi z okolicy miednicy mniejszej w ciąży, wysiłku podczas porodu i zaparć kobiety często muszą poradzić sobie również z żylakami odbytu tzw. hemoroidami. Są one zwykle bardziej dokuczliwe nić sama rana krocza.


Organizm kobiety po porodzie przestawia się na tryb laktacji. Żeby nakarmić i napoić dziecko, mama sama musi mieć odpowiednią ilość płynów w organizmie. W okresie karmienia należy przyjmować ok 3 litrów płynów dziennie. Picie mniejszej  ilości powoduje odwodnienie organizmu mamy (również zaparcia) a potem zaburzenia laktacji.

 

Jak zapobiegać zaparciom?


Pierwsze kilka dni o porodzie warto zastosować lekkostrawną dietę, z odpowiednią ilością błonnika. Nie mam na myśli jakiejś restrykcyjnej diety eliminacyjnej. Polecam jednak zwiększenie ilości zup, warzyw i owoców. W ramach szybkiej przekąski mogą wystąpić płatki owsiane lub jaglane z różnymi dodatkami.  Myślę, że dobrze jest również ograniczyć takie produkty jak czekolada.


Nieodzownym atrybutem mamy karmiącej powinien być kubek lub butelka z piciem. Karmienie malucha może trwać nawet 40 minut, dlatego warto przygotować się i postawić w wygodnym miejscu kubek wody, albo innego napoju. W połogu pijemy dużo, dlatego dobrze jest zwrócić uwagę, by napoje nie były bardzo słodkie. To w żaden sposób nie pomaga zachować zdrowia, ani wrócić do wymarzonej sylwetki 😉

 

Wskazana jest aktywność fizyczna. Połóg to jest czas na odpoczynek i regenerację organizmu mamy. Częścią tego odpoczynku powinny być spacery i aktywność związana z opieką nad dzieckiem. Można również wykonywać ćwiczenia odpowiednie do danego tygodnia połogu. Warto pamiętać o ćwiczeniach mięśni dna miednicy.

 

Nie należy również odkładać wizyty w toalecie. Szwy nie rozejdą się podczas defekacji. Pierwszy raz kobieta powinna wypróżnić się 2-3 dni po porodzie. Uciekanie spowoduje tylko pogorszenie problemu i utwardzanie się mas kałowych. Powstanie błędne koło.


Jak sobie pomóc w razie zaparcia?


Najlepiej zacząć od metod naturalnych, takich jak jedzenie suszonych śliwek, a jeszcze lepiej mniej popularnych a bardziej skutecznych fig. Zadbać o nawodnienie, a odstawić produkty zapierające.
Jeśli to nie pomoże, kolejnym krokiem są czopki glicerynowe. Można poprosić na oddziale, lub kupić w aptece. Należy pamiętać, żeby przed aplikacją zdjąć osłonkę.


W razie braku poprawy można przyjąć 2 łyżki laktulozy lub parafiny. Najlepiej wypić je na czczo.
Istnieje też wiele innych środków polecanych mamom w okresie połogu, ale najbezpieczniejsze są zawsze te naturalne. Czyli odpowiednia dieta, dostateczne nawodnienie i ruch. Zawsze można skonsultować się też z położną środowiskową, lub lekarzem.

 

2019-03-07